wtorek, 28 lutego 2012

Filcomania

Siemka!
Już od dawna za mną chodziła broszka filcowa, ponieważ mam szarą kurtkę z tego materiału, która w połączeniu z czarnymi spodniami tworzy bardzo smutna kompozycję. Wpadłam zatem na pomysł ozdobienia jej kolorowym kwiatem. Szukałam na Allegro gotowych broszek wpadłam na taką stronę KLIK. Oczywiście od razu zamówiłam, bo stwierdziłam, ze sama sobie zrobię wymarzona ozdobę. Dodatkową niespodzianką było to, że mój kochany braciszek za sponsorował mi te gadżety (kwota nie oszałamiająca, ale liczy się intencja :D ).
Tak wygląda gotowy kwiat



















































Oczywiście mam zamiar jeszcze coś stworzyć, efektami podzielę się z Wami. A póki co, życzę miłego dnia!!!

Zimowa aura

Witam serdecznie :)
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać mój manicure, zainspirowany "cutepolish" (link TUTAJ ).
A oto, cop mi z tych paćkań wyszło :D


















































A Takich lakierów użyłam:
  • Classic Glamour z Golden Rose w numerze168 (lakier kiepski, ze trzy warstwy trzeba nałożyć, żeby to jakoś wyglądało. Na paznokciach mam dwie warstwy, bo wzorki zakrywają prześwity :P )
  • Lakier do zdobień Top Choice
  • Lakier utrwalający z Oriflame Crystal base & top coat (bardzo fajny lakier

















Pozdrawiam. Dajcie znać, czy Wy w Waszym manicure inspirujecie się filmikami z YT itp. :)

niedziela, 26 lutego 2012

W wiśniowym ogrodzie

Hej! Dziś szybka notka, o mojej nowej zdobyczy, mianowicie paletce Cherry Garden z Oriflame.
Kiedy pierwszy raz zobaczyłam ją w katalogu, od razu wpadła mi w oko. Lubię takie orientalne klimaty, a Japonia jest mi jakoś szczególnie bliska, z względu na mangę. Nie kupowałam jej jednak, ze względu na cenę. Jednak ostatnio była w promocji i musiałam skorzystać.
A tak wygląda paletka



































W środku dwa śliczne. Cielisty beż plus delikatny pistacjowy zielony, a na nich wytłoczony rysunek wazki i kwiatu wiśni, wszystko pięknie, ładnie, tylko całość psuje mi trochę kiczowaty aplikator... Ale cóż, nie można mieć wszystkiego. Cienie ładnie się rozprowadzają, długo trzymają na powiece. Na bazie z FM Make Up przetrwały mi cały dzień bez starcia i rolowania na powiece. Jakość zatem bardzo dobra, pigmentacja też niezła.

A tak wyglądają na powiece (tusz do rzęs z FM Make Up, jedyny jaki mam :P ).


















(to na środku powieki to nie jest przetarcie, tylko jasny cień :)  )



















Dobra, mistrzostwo makijażu to nie jest, ale liczy się intencja i chęci :D


To by było na tyle. Wy też się pochwalcie nowymi zdobyczami. Pozdro :D

czwartek, 16 lutego 2012

Powiedział Bartek, że dziś Tłusty Czwartek ;)

Siemano!

Z racji tego, że dzisiejszy dzień Tłustym Czwartkiem zowią, chciałam podzielić się z Wami moim przepisem na chrust, czy jak kto woli faworki. Karnawał się kończy, więc można zaszaleć trochę z kaloriami, a co :D

Zatem przechodzimy do sedna,


Składniki:

  • 2 szklanki mąki
  • 2 jajka
  • łyżka spirytusu
  • szczypta soli
  • 4 łyżki śmietany
  • łyżka dowolnego tłuszczu (ja daję łyżkę margaryny)


Wykonanie (dziecinnie proste)

Wszystkie składniki wymieszać i wyrobić gładkie ciasto (w razie potrzeby dodać mąki). Po wyrobieniu zostawić przykryte na około pół godziny, aby odpoczęło, po czym rozwałkować na cienkie placki grubości około 2-3mm. Kidy ciasto już rozwałkowane należy je pociąć na paski długości około 10cm i szerokie na 2cm. Pośrodku każdego paseczka robimy niewielkie nacięcie, na około 2cm, i jeden koniec przekładamy przez tą dziurkę (ostrożnie, żeby nie potargać ciasta) i przeciągamy na drugą stronę. Gotowe ciasteczka pieczemy na gorącym oleju aż będą złociste. Po odsączeniu na papierowym ręczniczku wystarczy posypać cukrem pudrem i zajadać :D
PS Swój chrust piekę we frytkownicy na zwykłym oleju roślinnym (temperatura jak do pieczenia frytek). Ale moja babcia piekła w garnku gdzie było pół na pół oleju ze smalcem, nie wiem, czym to się różni i co daje ten smalec, ale gdyby ktoś miał ochotę, to taki sposób też istnieje :)

A teraz kilka fotek





















Ciasteczka w trakcie tworzenia (jak widać kształty bardzo fantazyjne i długość też :P )





















Pieczenie























Czas pozbyć się nadmiaru tłuszczyku :P
























Et voila, smacznego :)


Dajcie znać, czy Wam wyszło i czy lubicie w ogóle te ciasteczka.
Pa pa :*

środa, 15 lutego 2012

Walentynki i po Walentynkach :P

Hej!
Dziś taki króciutki wpis Walentynkowy, najpierw prezent od mojego męża :D


















I przeuroczy napis na naklejeczce "Bądź ze mną"  :D



Z racji Walentynek zrobiłam sobie taki manicure ;)


















Wykonanie:
Jako bazę nałożyłam odżywkę z Joko, później biały lakier Vollare Aisha w kolorze nr 1. Następnie na czterech palcach poza palcem serdecznym zrobiłam czerwone kropeczki lakierem Miss Selene w kolorze 142. Te kropeczki zrobiłam na drugiej warstwie białego lakieru, która jeszcze nie był całkowicie zaschnięta. Później taką malutką szpileczką do zdobienia paznokci przeciągnęłam od samej góry po tych małych kropeczkach, tak, że powstały  "niby serduszka" ;). Na serdecznym palcu tym samym czerwonym lakierem namalowałam serduszko. I to byłoby na tyle. Nic szczególnego, ale skoro wszyscy świętują Walentynki, to ja też :PP.




















 Oto lakiery, których użyłam


To by było na tyle, pozdrawiam serdecznie :) i życzę wszystkiego dobrego i duużo miłości na co dzień, Walentynki są przereklamowane, moim zdaniem każdy dzień jest dobry, żeby sobie "powalentynkować" :)

Pozdrówki :*