Witam!
Dzisiejszy post będzie takim powrotem do letnich miesięcy i wakacyjnych wspomnień. Makijaż, którego inspiracją był zachód słońca. Osobiście uważam, że najpiękniejszy jest na polskim morzem :D
NO to tyle. Pozdrawiam Was ciepło i życzę wszystkiego dobrego :)
Witajcie!
Dzisiaj, kolejny wpis makijażowy. Tym razem chciałam Wam pokazać makijaż w typowych, jesiennych barwach - dominuje tu zgniła zieleń, oliwka plus żółty akcent :)
To by było na tyle. Mnie dopadło pierwsze jesienne przeziębienie i powiem Wam, ze strasznie mi tęskno do "babiego lata", mało tego słońca było, a na samą myśl o zimie mam depresję :P
Hej!
Nie było mnie kilka dni, ale znowu wracam. Dzisiaj chciałam Wam pokazać makijaż, jaki wysłałam na konkurs Pierre Rene. Czas nadsyłania prac skończył się wczoraj, wiec stwierdziłam, że dzisiaj mogę Wam pokazać, co tam dla nich wymyśliłam :). Oczywiście, wszystkie konkursy tego typu, traktuję bardziej, jako okazję do poćwiczenia ręki i zabawy, aczkolwiek, miło by było coś wygrać ;P.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć i miło mi będzie poznać Wasze opinie na ten temat :)
Hej!
Długo mnie nie było, za co gorąco przepraszam. Niestety moje Brontosiki jakoś nie mogą całkiem dojść do siebie z tymi przeziębieniami i tak się po prostu ociągałam z tym blogiem.
Postanowiłam, ze co jakiś czas, uraczę Was porcją muzyki, której słucham. Czasem będzie to taka kompilacja, a czasem wpis tylko o jakimś jednym zespole/wykonawcy. to zależy, czy pałam sympatią do całej twórczości, czy spodobała mi się tylko jedna piosenka :).
Jako, ze w tytule mamy nazwę Nightwish, to dzisiaj wpis z przeglądem moich ulubionych utworów tego zespołu, który swoją drogą uwielbiam. Jak już kiedyś wspomniałam, lubuję się w takich mroczniejszych klimatach w muzyce, a Nightwish jest esencją moich upodobań w tym względzie.
Dla niewtajemniczonych powiem, że Nightwish to zespół fiński, który gra, jak sami o sobie mówią - metal symfoniczny. za to ich lubię, bo mnie strasznie kręci w muzyce połączenie mocnych gitarowych riffów z chórami i orkiestrą symfoniczną, do daje takim utworom jeszcze większą "moc" (już się napaliłam ;D). Zainteresowanych dokładną historią zapraszam na oficjalną stronę Nightiwsh'a.
Do 2005 wokalistką była Tarja Turunen, a od 2007 Anette Olzon. Szczerze, to wolałam Tarję, bo jej głoś był GENIALNY. Idealnie wkomponowywał się w te symfoniczne klimaty, co tu dużo mówić, jej operowy wokal powalał mnie na kolana. Nie powiem, że utworów , gdzie śpiewa Anette, nie lubię, ale czegoś mi w nich brakuje. Po prostu, czasem wydaje mi się, jak gdyby było to takie mniej "przestrzenne", jak by miało mniej mocy w sobie. Ale nie można ich do siebie porównywać, każda jest wspaniała wokalistką, tyle że śpiewają w różnych stylach, a mi akurat ten operowy był bliższy. Jakos tak bardziej do Nightwish'a pasował. W końcu to głoś Tarji stanowił o tym, ze zespół był łatwo rozpoznawalny. Ale to tylko takie moje małe malkontenctwo :P.
Ok, dość tych wywodów, pora na muzykę. Będę tutaj Wam prezentować moje ulubione utwory z poszczególnych albumów :)
Pierwszy album - Angels Fall First wyd. 31.12.1996
Tutaj moje ulubione utwory to: Tutankhamen - bo lubię Starożytny Egipt ;P
Know Why The Nightingale Sing
Album Ocean Born 31.05.1998. Gethsemane
The Riddler
I ukochana piosenka na tej płycie - Sleeping Sun
Album - Wishmaster 28.05.2000
Tutaj ulubiony Wishmaster (tutaj inna wersja "obrazkowa", żeby była odmiana po Pearl Harbour)
Dead Boy's Poem
FantasMic - mocne :)
Album Century Child 30.04.2002 End Of All Hope (nie Nightwish'owe,bo lubię te animacje)
Romantycznie - Forever Yours
Album Once - 01.06.2004. Mój ulubiony album, dlatego tu będzie najwięcej utworów, ostrzegam :D
I wszystkie tutaj przedstawione piosenki są moimi numerami jeden :D
Wish I Had An Angel - najbardziej z męskich członków zespołu podoba mi się Marco Hietala, w tym teledysku mogę sobie trochę na niego popatrzeć ;)
Nemo
Ghost Love Score
Higher Than Hope
AlbumDark Passion Play 28.09.2007. Tutaj już jako wokalistkę mamy Anette i powiem Wam, ze ten album mimo, że brak na niej Tarji, bardzo lubię :)
Bye Bye Beautiful
Amaranth
The Islander (a ta piosenka jak dla mnie, jest najpiękniejsza ze wszystkich w ogóle)
I ostatni album (pewnie sobie myślicie "No, nareszcie...;/ " ;P )
Imaginaerum 30.11.2011. Ten album lubię dlatego, że dużo na nim muzyki symfonicznej, dzięki temu staje się on taki "pompatyczny", dźwięk jest taki pełny :). No nie umiem lepiej określić moich uczuć w związku z tym albumem :)
Taikatalvi (lubię, bo jest po fińsku)
Imaginaerum
Uffff... Przebrnęliśmy do końca :D Ale mam nadzieję, że warto było się trochę ze mną pomęczyć. Na wrażenia estetyczne w muzyce, nie powinno się żałować czasu :)
Hej!
Kolejny post z makijażem raczej w delikatnych i stonowanych barwach, więc mam nadzieje, że przypadnie wielu z Was do gustu.
Inspiracją dla mnie był kwiatuszek, który właśnie pojawił się w moim ogródku - Krokusem jesiennym.
Nie zrywam kwiatków, bo mi ich żal, ten został mi podarowany przez Brontosika :P
Tak prezentuje się krokus na oczach:)
A dla osób, które lubią kontrastowe akcenty, można dodać pomarańczową kreskę (jak na pręcikach kwiatka)
ta powaga powala :P
Tyle na dziś, życzę Wam pogodnej i spokojnej niedzieli :). My dzisiaj mamy z mężem Mszę z okazji 4 rocznicy ślubu (pobraliśmy się 5.09., ale chciałam Mszę w niedzielę :) ), więc takie małe święto :)
Siemka!!!
Witam Was kolejnego słonecznego dnia :)> Dzisiaj, tak na szybko chciałam Wam pokazać makijaż zrobiony w zeszłym tygodniu. Taki w tonacji raczej słodkiej, na różowo :D Co prawda, jeśli chodzi o strój, to nie gustuję w takich kolorach, ale na powiece, czemu nie :D.
Fajnie podkreśla niebieskie oczy, ale i przy brązowych będzie dobrze wyglądał. Dla zielonookich zamieniłabym tylko ten róż na ładny fiolet, żeby był lepszy kontrast :). Dodam, ze całość wykonana cieniami z paletki Coastal Scents - Metal Mania. :)
Taki, ot, zwykły, szybki i myślę, że ładny makijażyk :)
Tyle na dziś. Zbieram się z postem muzycznym, ale ciągle nie mogę się zmobilizować...
Pozdrawiam!!!
A.
Hej!
Dzisiaj kolejny wpis makijażowy. Jak nie trudno wywnioskować z tytułu, chciałam Wam pokazać makijaż, który gdzieś w lipcu był robiony. A z racji tego, że wtedy przez jakiś czas nie dysponowałam aparatem, zdjęcia zrobiłam telefonem. Ale w sumie nie wyszły tak źle. Coś tam widać :D
Oko jest pomalowane kremowym cieniem w wewnętrznym kąciku, a takim rdzawym reszta. Załamanie podkreślone delikatnym brązem. Na górnej powiece granatowy eyeliner, a na dole niebieski akcencik. Całość prezentuje się tak:
I na dziś tyle :P Wybaczcie, ale nie mam siły na coś bardziej ambitnego...