środa, 13 maja 2015

Liliowe ombre, a w zasadzie, to różowe ;P

Witajcie!
W tym tygodniu post z opóźnieniem, bo znowu mamy problemy zdrowotne, ale nie o tym. :)
Dzisiaj chciałam Wam pokazać typowo wiosenny makijaż w kolorach lila-róż ;).
































Pozdrawiam

Faratonga - Anka

czwartek, 7 maja 2015

"Wiosenna babeczka" ;)

Witajcie!
 Dzisiaj na weekend mam dla Was przepis na przepyszną babkę majonezową. Sama na początku patrzyłam podejrzliwie na ten przepis, bałam się, że smak majonezu będzie czuć. Ale nic takiego się nie stało. Ciasto jest pyszne, wilgotne i znikło w mega szybkim tempie :D

Przepis na to ciasto znalazłam na blogu ANKA GOTUJE . Zachęcam Was do odwiedzania Strony i YT Ani, bo przepisy ma świetne!

Składniki:
1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
1/2 szklanki mąki pszennej
3/4 szklanki cukru
1 opakowanie cukru wanilinowego
4 jajka
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka aromatu cytrynowego
4-5 łyżek majonezu


Wykonanie :
Obie mąki razem z proszkiem do pieczenia przesiać przez sito. Białka oddzielić od żółtek i ubić na sztywno, następnie dodać cukier i cukier waniliowy, ubijać do momentu całkowitego rozpuszczenia cukru. Następnie dodawać po 1 żółtku cały czas ubijając. Do ubitych jajek dodajemy powoli mąki mieszając albo na najniższych obrotach albo łyżka. Kiedy mąka dodana i dobrze wymieszana dodajemy majonez, następnie aromat cytrynowy, również mieszamy. Formę z kominem smarujemy masłem, nie wysypujemy bułka tartą. Sama używam formy sylikonowej, dlatego tłuszcz nie jest mi potrzebny.
Pieczemy w temperaturze 180*C ok 50 min. do "suchego patyczka".

Na koniec można posypać cukrem pudrem. Sama jednak wolałam trochę przyozdobić ciasto. Kupiony owocowy, zielony lukier podgrzałam, oblałam nim babkę i ozdobiłam cukrowymi perełkami i motylkami, stad babka zyskała iście wiosenny charakter.

Życzę zatem udanych wypieków, polecam jeszcze raz bloga Ani i smacznego!























Udanego weekendu. Nas czeka jeszcze trochę remontowej pracy, a sobota i niedziela znowu wyjazdowe - imieniny, urodziny, więc czeka mnie intensywny weekend. Wyłączam się zatem do poniedziałku z życia internetowego.
Pozdrawiam serdecznie!

Anka - Faratonga

poniedziałek, 4 maja 2015

Dżordż w natarciu cz. 2.

Hej!
 Jak po długim weekendzie? U nas remontowo, więc jestem padnięta. Udało nam się ogarnąć połowę tego, co jest do ogarnięcia. Na szczęście to była ta gorsza połowa, więc teraz będzie już z górki, mam nadzieję... :D

W najbliższym czasie przewiduję natomiast wpisy kosmetyczne, muzyczne, tudzież kulinarne, ponieważ w ostatnim czasie nie miałam chwili na makijaż i praktycznie w ogóle się nie malowałam. Schodzę na psy z tym malowaniem ostatnio... Brak mi czasu, chęci, motywacji i natchnienia... :( Mam nadzieje, ze wkrótce się z tym uporam.
Dzisiaj drugi makijaż, który został zrujnowany przez mojego "twarzowego sublokatora" :P, wybaczcie więc.


































Jak widzicie, makijaż lekki, jak najbardziej dzienny i pasujący każdemu :).

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę udanego tygodnia!

Ania