Pokazywanie postów oznaczonych etykietą makijaż dzienny. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą makijaż dzienny. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Propozycja "codzienna"

Witajcie po weekendzie!

Jak tam, baterie naładowane, zaczynacie tydzień z pozytywną energią? Bo ja dzisiejszy dzień rozpoczęłam z uśmiechem na twarzy, ale mam lekki stres, bo od środy zaczynam nową pracę i nerwy mnie jednak trzymają. Dziś jednak mam zamiar cieszyć się dniem spędzonym z moimi Brontosikami :D Może jakoś uda mi się ten stres na bok odsunąć ;)

Dzisiaj chciałam Wam pokazać delikatny dzienny makijaż z kolorowym akcentem. Muszę trochę w pracy swój makeup stonować, ale nie chcę całkiem rezygnować z kolorów, więc taka opcja będzie jak najbardziej w porządku :) Do użycia koloru zielonego, zainspirowałam mnie Kasia tylkokasia bloguje

























I tak to się prezentuje :) Chyba taki "dzienniak" z kolorem na dolnej powiece stanie się moim ulubieńcem :)


A jaki jest Wasz ulubiony makijaż? Bardzo chętnie poznam Wasze typy.

Pozdrawiam Was ciepło i zyczę udanego tygodnia, a Wy trzymajcie za mnie kciuki :D

Anka

poniedziałek, 6 lipca 2015

Taki zwykłak

Witajcie!
Jak sobie radzicie na tym upale? Sama chociaż nie przepadam za takim gorącem, to wolę to niż zimę :P Popołudniami korzystam z moimi Chłopakami z korzyści, jakie niesie basen. Co prawda w baseniku Chłopaków mogę tylko nogi do kostek pomoczyć, ale i tak to duża ulga, a oni mają frajdę, bo tyłki zamoczone i to się liczy :D

Dzisiaj szybki zwykły prosty, dziennya makijaż dla każdego. Póki jeszcze tak nie grzeje, to muszę jeszcze skoczyc do sklepu jakieś zakupy zrobić :)






















Jak zapowiedziałam, szybki wpis, a ja wieszam pranie i zmykam na zakupy :)

Pozdrawiam Was serdecznie :D

Anka

poniedziałek, 4 maja 2015

Dżordż w natarciu cz. 2.

Hej!
 Jak po długim weekendzie? U nas remontowo, więc jestem padnięta. Udało nam się ogarnąć połowę tego, co jest do ogarnięcia. Na szczęście to była ta gorsza połowa, więc teraz będzie już z górki, mam nadzieję... :D

W najbliższym czasie przewiduję natomiast wpisy kosmetyczne, muzyczne, tudzież kulinarne, ponieważ w ostatnim czasie nie miałam chwili na makijaż i praktycznie w ogóle się nie malowałam. Schodzę na psy z tym malowaniem ostatnio... Brak mi czasu, chęci, motywacji i natchnienia... :( Mam nadzieje, ze wkrótce się z tym uporam.
Dzisiaj drugi makijaż, który został zrujnowany przez mojego "twarzowego sublokatora" :P, wybaczcie więc.


































Jak widzicie, makijaż lekki, jak najbardziej dzienny i pasujący każdemu :).

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę udanego tygodnia!

Ania

czwartek, 26 lutego 2015

Lata 60.

Hej, hej!
No to lecimy z kolejną dekadą. Zatem do dzieła.
W latach sześćdziesiątych dwudziestego wieku makijaż stał się bardziej "stonowany", promowano młodzieńczy, niemal dziecinny wygląd.
Charakterystyczne w tym makijażu były oczy, które miały być duże, o zaokrąglonym kształcie, jak u dziecka, stosowano zimne kolory cieni. Eyeliner była nanoszony jedynie wzdłuż linii rzęs (nie czarny, tylko raczej brązowy, lub rozcieńczony czarny, żeby zachować ten delikatny wygląd). Rzęsy tuszowano bardzo mocno, aby dodatkowo podkreślić okrągłość oczu.
Cera była jasna a usta duże i w bladych i połyskliwych odcieniach odcieniach.

Po połowie XX w. zaczęło rozwijać się coraz więcej trendów makijażowych. Nie była to jakiś jeden wiodący styl, ale kilka, które były nawet całkiem różne.
I tak w latach 60. mamy styl tzw. "niewiniątka", idealnie reprezentowanego prze np. Ann-Margret. Jej styl był pełen właśnie tej dziecięcej niewinności, ale równocześnie uwodzicielskiego, kobiecego uroku (styl ten dekadę wcześniej zapoczątkowała Marylin Monroe).

Ann-Margret - źródło























A to moja próba uchwycenia tematu


Makijaż całkiem "do noszenia" tylko bez tej perły na ustach ;P





















Drugim trendem była tzw. "Biba girl". Wszystko zaczęło się w Londynie, gdzie urodzona w Warszawie Barbara Hulanicka otworzyła swój butik o nazwie Biba (stąd nazwa trendu). Styl ten charakteryzował się mieszanką stylu gwiazd kina niemego i cygańskiego romantyzmu. Stał się tak popularny, że był prezentowany na okładkach wszystkich liczących się pism o modzie tamtych lat.
Poniżej Transformacja Kate Moss w "Biba Girl" autorstwa Kevyn'a Aucoin'a z książki "Making faces" (w polskiej wersji "Makijaż sztuka przemiany").



źródło
























I znowu moja (nieudolna...) próba odwzorowania tego trendu... ;P




Wiem... tragedia... Marna ze mnie "biba" :D







No i w sumie to by było na tyle :D Pozdrówki!!!

Faratonga

wtorek, 9 grudnia 2014

Delikatny delikatesik :P

Hej!
Po przerwie piszę znowu. Miałam w zeszłym tygodniu "detoks" od komputera i powiem Wam, że na prawdę da się żyć bez internetu :P. Od poniedziałku, do niedzieli włącznie nawet nie spojrzałam w stronę biurka i to był najlepszy wybór :) Miałam czas na zadumę i refleksję W końcu mamy Adwent, czas radosnego oczekiwania i na Boże Narodzenie trzeba się GODNIE przygotować. Nie mówię tu o zakupach, porządkach i smakołykach. Ale o tym, co najważniejsze. Boga w sklepie nie kupimy, a przecież to Jego urodziny, a my o tym jakby zapominamy...

Niemniej jednak wracam do Was z lepszą energią i postanowieniem nie marnowania czasu przed internetem, tyle ile jest konieczne :)

A żeby tradycji stało się zadość - -makijaż. Zwykły, delikatny dzienny, nie chciałam się tego dnia rzucać w oczy :D Mocne usta oczywiście byłyby fajne, ale nie miałam ochoty na żadne szaleństwa :P.



























Pozdrawiam i życzę owocnie przeżytego Adwentu :)

Anka

czwartek, 27 listopada 2014

Srebrny akcent

Hej!

Jak Wam mija tydzień? U mnie spokojnie, bez szału ;)
Chciałam Wam dzisiaj pokazać pewien makijaż, który jest delikatny i w zależności od tego, jak i czy malujemy się na co dzień, może on być makijażem dziennym, ale równie dobrze wieczorowym. Tego "wyjściowego" charakteru dodaje mu srebrna błyszcząca kreska, która na dzień można oczywiście zastąpić czymś bardziej stonowanym.
























Tyle na dziś, pozdrawiam Was ciepło :)

Anka

wtorek, 29 kwietnia 2014

Fokus na usta

Witajcie!
U mnie znowu przerwa w pisaniu, przepraszam. Miałam się odezwać po świętach, a tu kicha... Brontowąsik znowu zachorował (mimo trwania kuracji uodparniającej...;(  ). A ja już przez te ich choroby sama chyba popadam w jakieś stany około depresyjne, bo na prawdę nic a nic mi się nie chce i ciężko mi się w ogóle do czegokolwiek zabrać (a tu kupa nauki mnie czeka, co dzień sobie powtarza: "Jutro zacznę."  i nie zaczynam ;/). Tan stres i nasłuchiwanie w nocy, czy coś się dzieje mnie wykańczają.


 Na zdjęciach jestem w trochę nowszej odsłonie - trzeba coś zmienić na wiosnę ;). Okulary nowe, bo ślepnę, a moje poprzednie oprawki już były w bardzo kiepskim stanie, więc przy okazji szkieł, zmieniłam i "ramki". Ciągle się jednak do nich nie mogę przyzwyczaić.
A włosy to farba z Joanny ("soczysta malina"), o której już pisałam tu KLIK. Nadal jej nie polecam, ale kolor mi się tak podoba, że stwierdziłam, że dla tych kilku dni z pięknymi różowymi włosami poświecę się i powkurzam na nią mimo wszystko :D  (Tak, tak, wiem, baby są dziwne...:P)

Co do makijażu, to mamy delikatne oczy, plus mocne usta.









































Nie wiem tylko, dlaczego zdjęcia wychodzą takie zażółcone, robię je wszystkie w jednym miejscu, praktycznie w bezruchu...


Tyle na dziś. Pozdrawiam ciepło

Faratonga






czwartek, 10 kwietnia 2014

Nude z kolorkiem

Witajcie serdecznie!
U mnie znowu cisza, bo niestety moje szkraby znowu chorowały.... Trzeci antybiotyk w przeciągu miesiąca, nie fajnie. Teraz zdrowi, dostali jakieś leki uodparniające, zobaczymy, czy im one pomogą...

Ale nie o tym ten blog przecież ;P

Dzisiaj taki zwykły "dzienniak" z odrobiną koloru na dolnej powiece.























Całość to Sleek Sunset :)

Żadne cuda, ale na co dzień jak znalazł :)

Pozdrawiam Was ciepło!!!

Anka