środa, 15 lipca 2015

No makeup, a jednak makeup :D

Hej!
I tak, jak przypuszczałam w zeszłym tygodniu, ten tydzień nadal mamy pod znakiem wizyt lekarskich... Ale co zrobić, takie życie :)

Z racji ostatnich upałów, nie miałam ochoty na szaleństwa z makijażem, poza tym ciągłe wizyty u lekarzy nie nastrajały mnie euforycznie. No ale, żeby ludzi nie straszyć "goła gębą" ;P trzeba było trochę "udać" perfekcyjną i naturalną skórę. A oto efekty :D







Fryzura i wory pod oczami to efekt upałów, czyli niedospanie... Nie byłam w stanie zmrużyc oka mając w pokoju 28*C...


Mam nadzieje, że efekt "niestraszącej facjaty" został w miarę osiagnięty ;) Jak tylko znajdę czas i motywacje na zmalowanie czegos weselszego, to na pewno się z Wami podzielę.

Póki co pozdrawiam i życzę spokojnego dnia!


Anka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze, ale proszę o rzetelną i konstruktywną krytykę, a także nie obrażanie mnie i innych komentujących :)