Tydzien zaczniemy wpisem o moim odkryciu kosmetycznym.
Jak już zapewne wiecie z tytułu, będzie to krem marki Ziaja z serii bionawilżającej, miałam krem z białą herbatą.
Jako ogólnie wielka fanka herbat, zwłaszcza zielonej i białej - nie tylko jeśli chodzi o ich picie, musiałam wypróbować tego kosmetyku.
Krem z białą herbatą jest przeznaczony do cery tłustej/mieszanej, idealny zatem dla mnie. Używałam go na dzień i byłam bardzo zadowolona.
Dokładny opis znajdziecie na stronie Ziaji - Krem bionawilżający - biała herbata.
Wybór padł na ten krem, ponieważ mimo mojej skłonności do przetłuszczania się cery, zależało mi na jej nawilżeniu, a nie tylko regulacji wydzielania sebum. Poza tym jestem ogromną fanką Ziaji i przeważająca część moich kosmetyków pielęgnacyjnych jest tej właśnie marki.
PLUSY:
- krem jest bardzo lekki, jednak widać i czuć jego nawilżenie
- szybko się wchłania, przez co doskonale nadaje się pod makijaż
- doskonale matuje (na mojej cerze, która po kilku godzinach od użycia nawet pudru matującego już widać było błysk, przy tym kremie spokojnie miałam pół dnia idealny mat)
- bardzo ładny, delikatny, herbaciany zapach
- nie zapychał mnie, ani nie było żadnych dziwnych niespodzianek, typu alergie, podrażnienia
- tani - nie pamiętam ile dokładnie za niego zapłaciłam, ale na pewno było to w granicach 7-8zł
Nie znalazłam w nim żadnych :D
Oczywiście moje odczucia, co do tego kremu są subiektywne i nie mogę zapewnić, że na Waszych buziach też się sprawdzi. Niemniej jednak w takiej cenie mogę bez problemu polecić wypróbowanie go. A może akurat to będzie Wasz strzał w dziesiątkę :D
Powodzenia i udanego tygodnia!!!
Anka - Faratonga
PS Na blogu będą się pojawiać częściej recenzje kosmetyczne, bo miałam ostatnio kilka udanych zakupów, i chętnie się nimi z Wami podzielę :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarze, ale proszę o rzetelną i konstruktywną krytykę, a także nie obrażanie mnie i innych komentujących :)